Wizy do obwodu Kaliningradzkiego

Od czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej obowiązują nas wizy na terytorium Rosji tak samo jak i do Obwodu Kaliningradzkiego. Obecnie trwa dyskusja na temat małego ruchu przygranicznego bezwizowego. Taka bezpłatna wiza należała by wszystkim mieszkańcom Warmii i Mazur oraz jeśli dobrze pójdzie wschodniej części województwa pomorskiego.

Czy ktoś z Was orientuje się na czym te rozmowy się skończyły? Obecnie wiza do obwodu kosztuje bodajże 300zł! Po wprowadzeniu ruchu przygranicznego fajnie było by przejechać cała berlinkę od Elbląga do Kaliningradu Wink

.

Niczego nowego nie wnosze Smile

Chcialbym sie wybrac ponownie do Krolewca. Prosze o informacje nt obecnych warunkow przekroczenia granicy (wiza, ubezpieczenie samochodu, hotel) itd. Wszelkie nformacje wlacznie z prywatnymi namiarami mile widziane Wink

Wiza kosztuje 35 euro. Ubezpieczenie do 3 dni ok. 15 zł.
Do tego zaproszenie lub voucher.

Od 2009 roku wystarczy zielona karta, wcześniej trzeba było płacić dodatkowo.

Czyli i tak strasznie drogo Shocked

, jeśli ktoś chcę zwiedzić Kaliningrad, nie wspominając już o przejechaniu tylko przez obwód kaliningradzki by dostać się krótszą drogą na Litwę.

Pozostaje nam czekać na mały ruch bezwizowy, jeśli coś się ruszyło w tej sprawie i jeśli coś w ogóle z tego wyjdzie.

Czy Rosjanie też mają takie drogie wizy do Polski z Kalinigradu?

Leszek.C napisał:

Czy Rosjanie też mają takie drogie wizy do Polski z Kalinigradu?

Chyba jest tak, że na zasadzie wzajemności my tyle płacimy, bo właśnie dla nich tyle wizy kosztują.

A pewnie, że pojechać to problem, dlatego ja od 10 lat tam nie dotarłem. Wcześniej upierałem się, że musze jechać samochodem (żeby dokładnie zwiedzić berlinkę i nie być uzaleznionym od rozkładu jazdy), a teraz to może coś się wymyśli. Jeszcze nie wiem.

A strefa bezwizowa niestety Gdańska nie sięgnie. Za to chyba za kilka lat wizy może zniosą. Ale to tak się mówi od lat, podobnie jest z Białorusią.

Wysłany: Wto 19:45, 01 Mar 2011

Cytat:

Wprowadzenie małego ruchu granicznego z Obwodem Kaliningradzkim będzie priorytetem polskiej prezydencji w UE.

Ministerstwo Spraw zagranicznych od roku zabiega o mały ruch graniczny z Obwodem, ale na przeszkodzie stoją unijne przepisy. Zgodnie z nimi ruchem można objąć obszar w odległości 30 kilometrów od granicy. Mieszkańcy takiego pasa z obu państw mogą regularnie, bez wiz przekraczać granicę i przebywać w strefie przygranicznej drugiego kraju. Wyjazdy mogą odbywać się ze względów społecznych, kulturalnych, rodzinnych lub "uzasadnionych powodów ekonomicznych". W przypadku obwodu małym ruchem nie zostałby objęty sam Kaliningrad, a po polskiej stronie Elbląg, bo oba miasta leżą ok. 50 kilometrów w głąb terytorium.

Dlatego Polska i Rosja zabiegają, by te zasady dotyczyły całego Obwodu Kaliningradzkiego oraz porównywalnego obszaru po stronie polskiej - z województwem warmińsko-mazurskim oraz być może nawet pomorskim.

W poniedziałek w Kaliningradzie odbyło się w tej sprawie spotkanie szefów komisji spraw zagranicznych parlamentów Polski, Rosji i Niemiec. Poparcie ze strony Niemiec może oznaczać, że Komisja Europejska zrobi wyjątek i zgodzi się na polsko-rosyjską inicjatywę - to jeszcze w tym roku.

- Apelujemy do Komisji Europejskiej o podjęcie tego rozwiązania, które nie jest szczególne tylko dosyć naturalne. Nie ma sensu dzielenia tego regionu na strefy małego ruchu granicznego i strefy odizolowane od tej możliwości - mówił na wspólnej konferencji szefów komisji poseł Andrzej Halicki.

- Unia Europejska nie powinna wyglądać w oczach obywateli krajów nie będących jej członkami jak niedostępna twierdza - dodawała Ruprecht Polenz, szef komisji Bundestagu. - Chcemy jednak również, by przyjeżdżając do Rosji obywatele UE nie napotykali przeszkód, nie musieli rejestrować się za każdym razem, gdy udają się do innego miasta.

- Ta sprawa - jak i w ogóle tzw. partnerstwo wschodnie - będzie priorytetem naszej prezydencji w Unii - stwierdza europoseł Jan Kozłowski. - Jasno o tym mówił kilka dni temu w Strasburgu minister Radosław Sikorski. Nie wiem, czy mały ruch z Obwodem zostanie wprowadzony podczas naszej prezydencji, ale na pewno nasz rząd będzie o to walczył.

Szczególnie liczą na to mieszkańcy Braniewa, miasta leżącego przy granicy z Obwodem, które przed laty, gdy nie było obowiązku wiz do Rosji, kwitło dzięki przygranicznemu handlowi. - To były złote czasy! Rynek w Braniewie pełen był Rosjan, a handlowano wszystkim, nie tylko wódką i papierosami, cały region jeździł na taniej rosyjskiej benzynie - wspomina Henryk Mroziński, burmistrz Braniewa. - Teraz to już nie to samo, ale potencjał jest ogromny. Wielu Rosjan przyjeżdża by zrobić zakupy w naszej "Biedronce", bo u nich żywność jest droższa. Podobno dzięki temu "Biedronka" w Braniewie ma największe obroty w całym kraju. Po informacji, że być może wprowadzony zostanie mały ruch przygraniczny, trzy firmy postanowiły u nas wybudować sklepy wielkopowierzchniowe, już wykupiły tereny. Przy wysokim bezrobociu panującym w naszym regionie to szansa dla tysięcy rodzin.

Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto

Jak można wywnioskować z artykułu Polska będzie starała przyłączyć całe województwo warmińsko-mazurskie i część pomorza Wink

Wysłany: Śro 22:40, 02 Mar 2011

Jeśli już mowa o wizach to chciałbym się zapytać o przejścia graniczne.

Jakie istnieją przejścia graniczne w relacji Obwód-Litwa?

Czy droga P515 prowadząca wzdłuż morza z obu stron do Morskoye (coś jak droga na Hel) jest dostępna dla samochodów osobowych? Jak patrzałem na zdjęcia satelitarne są tam budki z obu stron, ale czy przeznaczone dla samochodów, czy może tylko rowerów i pieszych?

Cytat:

Prawdopodobnie już od przyszłego roku mieszkańcy Trójmiasta, Elbląga oraz okolicznych powiatów będą mogli podróżować do obwodu kaliningradzkiego bez wiz. - Nasze sąsiedztwo w końcu zaczyna wyglądać normalnie - cieszą się samorządowcy i biznesmeni.

Komisja Europejska ogłosiła w piątek, że zgadza się objąć małym ruchem granicznym cały obwód kaliningradzki oraz analogiczny obszar po stronie polskiej. Rosja, Polska i Litwa wspólnie wystąpiły z takim wnioskiem do Komisji już półtora roku temu. Sprawa nie była prosta, ponieważ zgodnie z unijnymi przepisami, małym ruchem granicznym można objąć jedynie pas terenu położony 30 kilometrów od granicy. Gdyby sztywno trzymać się tego przepisu, strefa małego ruchu nie objęłaby mieszkańców największych przygranicznych miast - Elbląga po stronie polskiej i Kaliningradu po stronie rosyjskiej. Urzędnicy z Brukseli zgodzili się w tym przypadku zrobić wyjątek. W piątkowym komunikacie napisali: "Obwód kaliningradzki ma zupełnie wyjątkowe położenie geograficzne. To stosunkowo mały obszar, otoczony przez dwa kraje Unii - Polskę i Litwę. Jego całe terytorium ma charakter obszaru granicznego. Aby uniknąć izolacji Kaliningradu od jego bezpośrednich sąsiadów, należy ułatwić podróżowanie jego mieszkańcom. Większość krajów UE popiera takie rozwiązanie, pod warunkiem że nie będzie żadnych dyskusji na temat ogólnej definicji obszaru przygranicznego i że będzie to wyjątkowe rozwiązanie wyłącznie na rzecz obwodu kaliningradzkiego".

Zgodnie z propozycją Komisji Europejskiej mały ruch graniczny ma więc objąć cały obwód kaliningradzki, całą Litwę, a po stronie polskiej: Gdańsk, Sopot, Gdynię, Elbląg, Olsztyn oraz powiaty: pucki, gdański, nowodworski, malborski, elbląski, braniewski, lidzbarski, bartoszycki, olsztyński, kętrzyński, mrągowski, węgorzewski, giżycki, gołdapski, olecki. Z decyzji tej cieszą się wszyscy samorządowcy.

- To bardzo dobra wiadomość - stwierdza prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. - Wielu Rosjan przyjeżdża do Trójmiasta, choćby na koncerty w Ergo Arenie. Teraz będzie ich tu jeszcze więcej, co z pewnością korzystnie odczuje nasza branża turystyczna, a nam wszystkim pozwoli lepiej poznać najbliższych sąsiadów.

Najbardziej z piątkowej decyzji cieszy się burmistrz 20-tysięcznego Braniewa, które leży tuż przy granicy z Rosją.

- Spełnia się to, o co zabiegałem z innymi samorządowcami od lat - mówi burmistrz Henryk Mroziński. - Już kilka lat temu wysłaliśmy pismo w tej sprawie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Polski i Rosji. Podpisali się pod nim burmistrzowie, wójtowie z naszego powiatu i samorządowcy z obwodu kaliningradzkiego. Dla nas to bardzo ważna sprawa. Wszyscy dobrze pamiętamy, jaki był ruch, zanim Polska i Rosja wprowadziły wizy i inne ograniczenia na granicy. To były złote czasy! Rynek w Braniewie pełen był Rosjan, handlowano wszystkim, cały region jeździł na tańszej rosyjskiej benzynie. A oni przyjeżdżali za to do nas po żywność, szczególnie mięso, które u nas jest tańsze. Kupowali też dużo mebli. Po wprowadzeniu wiz wszystko upadło.

Burmistrz zdradza, że prasowe informacje o możliwości wprowadzenia małego ruchu granicznego sprawiły, że trzy firmy postanowiły wybudować w Braniewie hipermarkety. - Przy wysokim bezrobociu to szansa dla tysięcy rodzin - dodaje.

Z decyzji cieszy się też Elbląg, którego władze od lat szanse na rozwój miasta upatrują w ściślejszych kontaktach z Rosjanami. Za unijne pieniądze wybudowano nowoczesny port, terminal pasażerski. Samorządowcy zaangażowali się również w odbudowę drogi ekspresowej S22, tzw. berlinki, biegnącej do granicy z Rosją. Radości nie kryje także Jerzy Latała, prezes Żeglugi Gdańskiej, której statki pasażerskie pływają z Trójmiasta do obwodu kaliningradzkiego: - Doskonała wiadomość! W końcu nasze sąsiedzkie stosunki zaczynają być normalne. Cieszę się, że ta decyzja zapadła teraz, bo liczę, że dzięki temu wielu Rosjan popłynie naszymi statkami do Trójmiasta na Euro 2012.

Decyzja Komisji Europejskiej sprawy niestety nie kończy. Teraz nad jej propozycją będą pracowały grupy robocze w radzie UE oraz komisje w Parlamencie Europejskim. Kiedy osiągną porozumienie, Polska i Rosja będą mogły podpisać stosowną umowę. Zdaniem ekspertów procedury potrwają kilka miesięcy, a umowa zacznie obowiązywać od nowego roku. Umowa o małym ruchu granicznym oznacza, że mieszkańcy strefy przygranicznej z obu państw mogą regularnie przekraczać granicę i przebywać w strefie przygranicznej drugiego państwa. Wyjazdy mogą odbywać się ze względów społecznych, kulturalnych, rodzinnych lub "uzasadnionych powodów ekonomicznych". Mieszkańcy strefy mogą wystąpić o specjalne zezwolenie na wielokrotne przekraczanie granicy, które przypomina dowód osobisty.

Cytat:

Jak wszystko pójdzie dobrze, to od 1 stycznia pomiędzy Polską a obwodem kaliningradzkim będzie wprowadzony mały bezwizowy ruch graniczny - mówi marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.

Polska zabiega o zgodę Unii Europejskiej na ruch bezwizowy od dłuższego czasu. Przepisy unijne pozwalają wprowadzić go w pasie 30 km od granicy. Komisja Europejska chce jednak włączyć cały obwód kaliningradzki, a po stronie polskiej - obszar dużo większy niż standardowe 30 km. Strefa objęłaby sporą część województw warmińsko-mazurskiego (m.in. Elbląg i Olsztyn) oraz pomorskiego, m.in. całe Trójmiasto. Ruch odbywałby się na podstawie pozwoleń wydawanych przez konsulaty po obu stronach.

- Z tego co wiem, polska strona jest już przygotowana, jeśli chodzi o obsługę i wydawanie pozwoleń Rosjanom. Polski konsulat jest gotowy do zatrudniania dodatkowych ludzi, są przygotowane stanowiska - mówi Borusewicz.

Można się bowiem spodziewać sporego ruchu, głównie Rosjan: teraz wiza do Polski kosztuje 50 euro, a to dla wielu obywateli Federacji Rosyjskiej bardzo duży wydatek.

Borusewicz jest przekonany, że ruch bezwizowy dałby korzyści obu stronom. - Po stronie polskiej skorzystają przede wszystkim zaniedbane gospodarczo przygraniczne rejony województwa warmińsko-mazurskiego - ocenia marszałek. - Cieszę się też, bo przez obwód można by szybciej dojechać na Litwę.

Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto

Źródło : [link widoczny dla zalogowanych]

Zapowiada się obiecująco Wink

Pod koniec września w Giżycku Donek powiedział: Jeszcze kilka tygodni pozostało do objęcia części Pomorza oraz Warmii i Mazur małym ruchem granicznym z Obwodem Kaliningradzkim - zapowiedział w niedzielę w Giżycku premier Donald Tusk.

Taa kilka tygodni. Tak jadę i jadę o wyjechać nie mogę:

Mały ruch graniczny z Rosją w przyszłym roku
czwartek, 20 października 2011 13:30
Mały ruch graniczny z Rosją - prawdopodobnie dopiero od połowy przyszłego roku. Komisja Europejska nie zdąży bowiem przygotować wcześniej odpowiednich dokumentów. Do grudnia tego roku Parlament Europejski ma przegłosować rozporządzenie ustanawiające mały ruch graniczny z Rosją. Tekst rozporządzenia jest już gotowy. Zdaniem pełnomocnika prezydenta Elbląga do spraw współpracy międzynarodowej ze Wschodem, Zbigniewa Szmurło nowe przepisy mogłyby zostać wprowadzone na przełomie maja i czerwca. Mieszkańcy terenów przygranicznych muszą jednak liczyć się z koniecznością uzyskania zezwoleń. Prawdopodbnie konsulat rosyjski w Gdańsku do ich wydawania będzie musiał wyznaczyć w powiatach swoje filie.
(Radio Gdańsk)

Przebywający w Moskwie szef MSZ Radosław Sikorski podpisał dziś umowę o ruchu bezwizowym między obwodem kaliningradzkim a częścią Pomorza oraz Warmii i Mazur.
Umowa może zacząć obowiązywać od lata.

Info z kilku zrodel.

Cytat:

Zezwolenie będzie początkowo wydawane na okres dwóch lat, a potem pięciu. Koszt uzyskania zezwolenia wyniesie 20 euro. Z opłaty tej zwolnione będą osoby do 16. roku życia, oraz te, które przekroczyły 65. rok życia, a także inwalidzi wraz z osobami towarzyszącymi.

Czyli mimo wszystko będzie trzeba płacić za wjazd raz na dwa lata?