Garbus

Cytat:

Pewien charyzmatyczny polityk imieniem Adolf, który był nie tylko tyranem i despotą, ale też pierwszym obywatelem kształtującej się właśnie "tysiącletniej Rzeszy", w chwilowym przebłysku humanitaryzmu wpadł w latach trzydziestych ubiegłego wieku na ciekawy pomysł.

Ponieważ w jego głowie kołatała się już wizja nowego, rozciągającego się na kilka kontynentów niebieskookiego, blondwłosego supermocarstwa, było jasne, że już niedługo obywatele Reichu, na wakacje będą się mogli wybrać zdecydowanie dalej niż do Szczecina.

Dla przeciętnego Niemca niewiele to jednak znaczyło. Nawet jeśli - bez konieczności przekraczania granicy - mógłby udać się na urlop do Paryża, Pragi czy Krakowa i tak zdany byłby na łaskę niemieckiej kolei.

By odciążyć kolej, kanclerz Adolf wykombinował więc, że każdy przedstawiciel wielkiego narodu niemieckiego powinien mieć pod domem własne cztery kółka. Na apel fuhrera odpowiedział inżynier Ferdynand Porsche, który 14 stycznia 1934 roku przedstawił rządowi niemieckiego projekt "samochodu dla ludu". Zgodnie z osobistym życzeniem wodza, auto mieściło cztery dorosłe osoby i bagaż i paliło - przynajmniej zdaniem ówczesnej propagandy - 8 l benzyny na 100 km. Trzeba jednak pamiętać, że projektując auto Porsche nie wykazał się wcale właściwym sobie geniuszem. Garbus - bo o nim mowa - bazował na rozwiązaniach technicznych zaprojektowanej przez Hansa Ledwinka czeskiej tatry T97.

W ramach akcji propagandowej garbusami obdarowane zostały najwyższe głowy Trzeciej Rzeszy - Herman Goring, Rudolf Hess czy Joseph Goebbels. Z okazji pięćdziesiątych urodzin auto w wersji kabrio otrzymał również sam Hitler, który jednak - podobnie jak część dzisiejszych partyjnych liderów - nie posiadał prawa jazdy i nie potrafił prowadzić. W związku z tym samochód trafił do Berlina, a następnie do Obersalzbergu.

Zwykli obywatele Niemiec na pierwsze volkswageny musieli jednak poczekać nieco dłużej. Produkcja cywilnej wersji auta rozpoczęła się dopiero w lipcu 1941 roku. Szczęśliwców, którzy otrzymali swoje pojazdy w latach czterdziestych było jednak niewielu. Powstało jedynie 630 egzemplarzy cywilnej wersji samochodu (na znacznie większą skalą budowano oparte na garbusie terenowe łaziki, które trafiały do klienta o nazwie Wehrmacht) - jednak dzięki przedpłatom tysięcy obywateli Niemiec, Hitler zyskał setki tysięcy marek na zbrojenia... Część z nich wpadła do kasy m.in. wspomnianego wcześniej pana Porsche, który po garbusie zajął się projektowaniem m.in. podwozi czołgów i dział samobieżnych. Co było dalej, wiadomo. W 1945 roku tysiącletnia Rzesza została zrównana z ziemią.

A po wojnie...

Wydawać by się mogło, że koniec reżimu, który stworzył garbusa oznacza również koniec samego auta. Na szczęście dla Niemców, tamtejszą fabryką zainteresował się rząd brytyjski. Miasto, w którym znajdowały się zakłady produkcyjne przemianowano na Wolfsburg, powołano do życia markę Volkswagen.

Dzięki finansowemu wsparciu Brytyjczyków w 1945 roku wyprodukowano 2 tysiące samochodów złożonych głównie z części zalegających w magazynach. Chociaż konstrukcyjnie auto nie był już pierwszej świeżości, garbusowi - paradoksalnie - pomogła wojna, w wyniku której standard życia wielu cywilizowanych narodów niewiele różnił się od średniowiecza. Przez kilka kolejnych lat popyt na stosunkowo tanie i proste samochody był ogromy, produkcja systematycznie rosła. Pojawiły się też pomysły stworzenia w oparciu o garbusa nowych aut - w 1950 roku zaprezentowano pierwszy model o nazwie transporter.

Żródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Co myślicie o tym samochodzie stworzonym między innymi przez rękę Hitlera? Może ktoś z Was jest w posiadaniu tegoż auta? Wink

Witam !

No więc z "Garbusem" było zupełnie inaczej. Ledwinka & Porsche byli przyjaciółmi z czasów kiedy razem współpracowali w zakładach Skoda-Werke. Po pierwszej wojnie światowej był idealny czas dla "taniego samochodu" i w związku z tym Porsche chcąc wdrożyć taką ideę w życie wielokrotnie konsultował się z Ledwinką w sprawie ogólnych założeń takiego projektu - czyli co i jak zastosować aby było tanio i solidnie. Z tych konsultacji najogólnie mówiąc wyszło iż najlepszy jest chłodzony powietrzem silnik z tyłu , przednie zawieszenie na drążkach skrętnych i tylne na łamanych półosiach tylnych. Nie rozpisując się - Porsche nie miał pieniędzy na uruchomienie produkcji i projekt trafił czasowo "na półkę".

Nieco później niejaki Hitler w latach 30-tych potrzebował taniego i prostego konstrukcyjnie auta dla niemieckiej armii (wiadomo do jakiego celu), a tymczasem Porsche dużo wcześniej dysponował już realnymi projektami taniego samochodu dla mas. Jego przyjaciel (szef zakładów Mercedesa w Sindenfingen - Jacob Werlin) polecił ideę Porsche Hitlerowi. Obaj panowie spotkali się - Hitler sprecyzował swoje oczekiwania odnośnie tego projektu - i ostatecznie po tym spotkaniu Porsche zobowiązał się (nie bez pewnych oporów) do zaprojektowania "niemieckiego samochodu ludowego". Mając więc formalne zobowiązanie Porsche - Hitler ogłosił publicznie rozpoczęcie prac nad samochodem dla każdego i stąd pojawił się mit iż jest to dzieło (pomysł) Hitlera. Oczywiście kolejne prototypy wizualnie oceniał i akceptował lub nie Hitler - rysował szkice, poprawiał gotowe plany i projekty itd.. Ten pierwszy prototyp ze zdjęcia powstał całkowicie ręcznie w garażach firmy Porsche. Drugi - już w zakładach Mercedesa, ale już bardzo intensywnie testowało go wojsko. Ogólnie więc mówiąc Garbus to wielozadaniowy pojazd wojskowy przeznaczony do eksploatacji w ekstremalnych warunkach lądowo-wodnych i możliwie łatwo & szybko naprawialny. Ogółem konstrukcja ciągle udoskonalana do końca produkcji w 2003 roku. Wywarła wbrew pozorom duży wpływ na wiele innych projektów i rozwiązań w światowej motoryzacji - to projekt ponadczasowy, ikona motoryzacji. Designersko projekt karoserii "garbusa" jest przykładem złotej ery opływowych karoserii jaka zaczęła się w motoryzacji w latach 30-tych. Gdyby nie II wojna światowa - po Reichsautobah'nach jeździłoby wiele tego typu zaprojektowanych samochodów.

Witaj

Dzięki za skorygowanie informacji Wink

. Czyli tak naprawdę Hitler jedynie zmodyfikował już istniejący projekt i dodał go do dystrybucji w ówczesnych Niemczech. Ogólnie rzecz biorąc cieszę się, że to auto zostało wypuszczone, gdyż wprowadziło dużo uprawnień, jak wspomniana już karoseria, która wygląda dość ładnie i zapoczątkowała istnienie marki Volkswagen, która jest liderem na ówczesnym rynku motoryzacji.

1. Z Garbusem było identycznie jak z projektem Reichsautobahn - były to cudze wcześniejsze projekty, które miały szansę zaistnieć tylko i jedynie dlatego iż były jednym z elementów machiny zbrojeniowej jaka nabierała rozpędu wraz z dojściem Hitlera do władzy. Garbus - aby armia nie chodziła na piechotę, Autobahn - jako linie zaopatrzeniowe dla wojska, a początkowo jako pole testów dla wojskowych technologii pod przykrywką pogoni za rekordami prędkości.

2. Takich karoserii jak garbus było w latach 30-tych pełno, a nawet istniały wtedy bardziej futurystyczne. Co do marki Volkswagen - do 1945 "garbus" nazywał się "KdF-wagen", a formalnie istnieje ona od 1945 roku i o mały włos nie została zlikwidowana przez brytyjczyków. Znaczek VW obecny od 1938 roku cały czas oznacza producenta - zakłady VolkswagenWerk.

Tu sie z Fricem musze zgodzic. W kolejnym poscie male uzupelnienie Wink

.

A zatem w uzupełnieniu poprzedniego postu:
Traktowanie projektu sieci autostrad jako z zlozenia programu drog zaopatrzenia dla wojska jest w swietle dzisiejszej wiedzy nieuprawnione. Zalozenia byly inne i mysle , ze Fric o tym wie.
Traktowanie KdF (nazwy wspolczesne: Kafer, Beatle, Garbus, itd) jako z zalozenia wojskowego srodka transportu zupelnie mija sie z prawda. Wystarczy sprawdzic ilosc i charakter pojazdow wyprodukowanych w III Rzeszy (typy 82, 83, 87, 92, 166 itd ) zeby sie przekonac, ze nastepna teza propagandy PRL legnie w guzach.
Cywilne KdF- y wydawano np. na podstawie ksiazeczek oszczednosciowych jeszcze w 1944r. Ze w tym czasie wiekszosc produkowano dla wojska? Oczywiscie, tak jak innych marek, przecez byla wojna.
Co do reszty - zgoda. Bylo tak jak pisze Fric.

Fritz Todt napisał:

1. Z Garbusem było identycznie jak z projektem Reichsautobahn - były to cudze wcześniejsze projekty, które miały szansę zaistnieć tylko i jedynie dlatego iż były jednym z elementów machiny zbrojeniowej jaka nabierała rozpędu wraz z dojściem Hitlera do władzy. Garbus - aby armia nie chodziła na piechotę, Autobahn - jako linie zaopatrzeniowe dla wojska, a początkowo jako pole testów dla wojskowych technologii pod przykrywką pogoni za rekordami prędkości.

2. Takich karoserii jak garbus było w latach 30-tych pełno, a nawet istniały wtedy bardziej futurystyczne. Co do marki Volkswagen - do 1945 "garbus" nazywał się "KdF-wagen", a formalnie istnieje ona od 1945 roku i o mały włos nie została zlikwidowana przez brytyjczyków. Znaczek VW obecny od 1938 roku cały czas oznacza producenta - zakłady VolkswagenWerk.

Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.
— Albert Einstein

Zatem odpowiadając po polsku na dyrdymały i banialuki kolegi max-a.

1. Reichsautobahn & KdF-wagen - przynajmniej moja wiedza w tych tematach opiera się na stosownych materiałach żródłowych i opracowaniach. Uprzedzając ewentualne głupie pytania - nie przypuszczasz iż podam ci tutaj "na tacy" efekty moich prywatnych wieloletnich badań naukowych.

2. KdF-wagen - w ramach przygotowań do wojny od 1933 roku z polecenia HeeresWaffenAmt (HWA) wdrażano program unifikacji parku samochodowego (Einheitsbauprogramm). W celu umożliwienia szybkich napraw i łatwej dostępności części zamiennych (w warunkach polowych ma to przecież duże znaczenie) miały to być konstrukcje o możliwie jak najprostszej konstrukcji, tanie w eksploatacji i uniwersalne w zastosowaniu. Oczywiście inni producenci samochodów trzymając się tych zaleceń opracowało własne projekty odpowiadające wytycznym tego programu, ale w końcu ostatecznie program upadł - powstały pojazdy skomplikowane technicznie i każdy z producentów forsował rozwiązania własne. Czyli najogólniej mówiąc wszystkie te konstrukcje były "niekompatybilne" między sobą. To - w ogólnym zarysie - najważniejsze z powodów powstania KdF - wagena - po prostu ten projekt spełniał w 100% kryteria jakich wymagała armia.

3. Jedyne wyprodukowane cywline KdF-wageny były zarezerwowane dla wojska (które kupowało je za gotówkę) funkcjonariuszy państwowych i VIP-ów (którzy otrzymywali je w prezencie). Nie było czegoś takiego jak książeczki oszczędnościowe, tylko karty oszczędnościowe. Żaden z ich posiadaczy nie otrzymał na ich podstawie swojego samochodu przed 1945 rokiem. Dopiero po wojnie w związku z tym firma VolkswagenWerk została zasypana pozwami sądowymi, które w większości zakończyły się ugodami - uznano ważność dotychczas zgromadzonych wkładów pieniężnych (udowodnionych oczywiście na podstawie posiadanych kart oszczędnościowych) przeliczono je na wartość nowych DM (DeutscheMark) i na ich podstawie można było kupić "powojennego" garbusa. Oczywiście nie kosztował on już 990 RM - od chwili, kiedy zaczął być dostępny w oficjalnej sprzedaży (1949 r.) ceny kształtowały się następująco:

wersja standard - 5300 DM
wersja export - 5450 DM
wersja cabrio - 7500 DM

4. Co to za bzdury i czego one dotyczą ?

a. w kwesti RAB:

cyt.: "jest w swietle dzisiejszej wiedzy nieuprawnione. Zalozenia byly inne ... "

co to za "wiedza" i jakie to były to "założenia" ?

b. w kwestii KdF-wagen

cyt.: "... nastepna teza propagandy PRL legnie w guzach."

co to za "teza" i jakiej "propagandy" ?